sobota, 23 czerwca 2007

Krotko

Tym razem krociotko, bo zaraz wsiadamy do samolotu. Z uwag technicznych - nie moge ogladac wlasnego bloga ani odpisywac na komentarze... bardzo dziwne, bo moge pisac. No coz. Na pytanie doroty - w menu na szczescie bylo po angielsku napisane "pigs throat". Zaluje ze nie zrobilem zdjecia bo bylo tam rowniez "chicken foot", "brain flower", " i duzo innych ciekawostek w ktore juz sie nie wczytywalismy.

Brak komentarzy: