czwartek, 21 czerwca 2007

Witamy w Chinach

Wlasciwie to dopiero drugi dzien podrozy a my jak zwykle juz pol kraju "przemierzylismy".
Po wyladowaniu w HongKongu natychmiast znalezlismy hostel i zakupilismy bilety lotnicze do Chengdu.
Tak wiec HongKong zwiedzalismy w jeden dzien i chociaz miasto robi wrazenie to specjalnie dluzej tam zostawac nie mialo sensu. Jest to po prostu jeden wielki kompleks finansowo-handlowy, i w centrum niewiele jest autentycznych uliczek, sklepikow i kanjpek porownujac np. z Bangkokiem. Na pewno wiezowce i panorama miasta robi wrazenie.
Po obejsciu centrum Hongkongu dzis z kolei caly dzien podrozowalismy - najpierw promem do Shenzhen i dalej do Chengdu. Chengdu to najwieksze miasto w poblizy wyzyny tybetanskiej, miejsce startu wiekszosci wycieczek do Tybetu. Poza tym to zaskakujaco przyjemne miasto (mimo 4mln. chinczykow). Zielen, odbudowana stara dzielnica z latarniami i wspanialymi knajpami, osobne pasy dla rowerzystow. Jak dotad pozytywnie jestesmy zaskoczeni. Ceny raczej blizsze polskim, wiec juz nie tak tanio jak gdzie indziej w Azji. Jedyny wlasciwie proble to brak komunikacji z chinczykami ktorzy na slowo "Coca-cola" potrafia przyniesc Sprite :)
Pojutrze byc moze wyruszymy dalej do Lhasy samolotem, a jutro zamierzamy intensywnie zwiedzac, objadac sie i fotografowac.

Brak komentarzy: